Odpompowanie wody poprzedniego dnia na krótki czas zatrzymało napływającą wodę do piwnic, nocny przymrozek na kilka godzin opóźnił szybk
Odwilż która rano przyspieszyła rozpuszczanie śniegu zalegającego na polach i spływanie w najniższe punkty terenu wokół zabudowań, sytuacja zmusiła strażaków do kolejnej interwencji. Strażacy z milanowskiej OSP jeszcze raz zmuszeni byli ponowić działania ratownicze w tym samym miejscu. Być może gdyby rowy odwadniające drogę wojewódzką i przepusty działały prawidłowo gromadząca woda mogła by odpływać, jednak wzdłuż całej miejscowości nie ma jednego sprawnego przepustu a o rowach już dawno zapomniano. W działaniach wzięli udział: Korneszczuk K., Sawczuk B., Klej M., Muszyński T. Bajda P. i Pogorzelec J.